niedziela, 27 października 2013

Prolog

"Ból, smutek, strach, upokorzenie. Ufałam mu, kochałam go. Byłam w niego kompletnie zapatrzona. Jak on mógł..." Te wszystkie myśli chodziły mi po głowie, wspominając wydarzenie sprzed miesiąca. Siedzę teraz na parapecie, opieram czoło o szybę i myślę, myślę o nim. Za oknem pada deszcz. Patrzę na swoje ręce. Nadal widać blizny. Już chyba wylałam z siebie wszystkie możliwe łzy. Dlaczego życie takie jest? Dlaczego? Odpowiedź zna tylko i wyłącznie Bóg...

********************************
Taki tam króciutki prolog :) Jakoś nigdy nie wiem jakie powinny być prologi, żeby nie wydały zbyt dużo historii, ale jednak, żeby choć trochę przedstawiły sytuację :D Dziękuję za tyle wyświetleń! Dla mnie to bardzo dużo znaczy. Obserwujcie, komentujcie :) Pozdrawiam :*

1 komentarz: